Jak dla mnie dobry, a nawet bardzo dobry gryzak. Rufi od razu zaczął go gryźć i wyciągać kawałki kurczaka. Pamiętam, kupiłam mu kiedyś podobną kostkę w zoologicznym - nawet jej nie ruszył. Myślałam, że tak samo będzie z tą kostką, ale się myliłam - i dobrze.
Chyba nie muszę mówić, że kostka uległa transformacji po jednej stronie :) Mnie się ona bardzo spodobała i aktualnie czeka na dalsze rozgryzienie :)
Pozdrawiamy!
BONUS : zdjęcie białego ;)
Trochę króciutki post, ale fajny :)
OdpowiedzUsuńPs: zapraszam do mnie: http://pamietnik-bianki.blogspot.com/
Mój pies kocha takie gryzaki ^^
OdpowiedzUsuń