16.08.14 - Dzień minął bezproblemowo, byliśmy na spacerku, byliśmy też w Trogirze. W aucie Rufi grzecznie siedział, potem musiałam go nieść, bo przecież król nie może sobie przemęczać łapek :D Ale fajnie było. Sprzedawczynie gdzie kupowałam bransoletkę polubiły Rufka i liczyłam, że spuści mi trochę kun, ale jednak nie :P
Fajnie było :)
17.08.14 - Rano pobudka o 7:35 i tak bardzo późno :D Śniadanie i na plażę. Na plaży... było trochę uciążliwiej niż ostatnio, bo Rufek się kręcił w tą i w tą, chciał lizać wszystkich, "kopał" kamyki obrzucając przy okazji plażowiczów. Poszłam z nim do domu tak o 13 czy 12:30. Odetchnęliśmy trochę i wróciliśmy z powrotem na plaży, ale siedzieliśmy tylko na ławce. Była bardzo miło, bo grzało, ale był wiatr i to dość mocny.
Tak po 15 wybraliśmy się na obiad. Jedliśmy ryby, krewetki, ośmiornice i kałamarnice, ale to tak na marginesie ;) Rufi nie jadł nic, bo owoców morza mu nawet nie próbowałam dać. Ale pod koniec drogi do miasta na obiad (szliśmy piechotą) Rufi położył się na środku ulicy i nic. Nie chciał iść dalej i musiałam mu nic. No to co zrobię? Muszę go nieść no i niosłam go przez cała drogę do, ale z powrotem szedł sam.
Te dwa dni minęły nam bardzo fajnie i miło i jestem zadowolona :)
Pozdrowienia z Chorwacji ;)
Fajnie,że Wam się podoba :).
OdpowiedzUsuńZazdrościmy i to jak!
OdpowiedzUsuńByłam tam te znajome tereny... A co do miejcowości to chodziłam tam na spacery. Byłam bardzo blisko niej :). A Rufi nie pływa w morzu?
OdpowiedzUsuńH&F
Nie, nie pływa. Po 1 się boi (chociaż pływała, ale mimo własnej woli :P), a po 2 boję się trochę, że opije się wody, a Adriatyk jest dość mocno zasolony ;)
UsuńSuper wakacje, fajnie, że relacjonujesz wszystko :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy :)
Fajnie spędzony czas! :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Ola i Baddy
Moja też co jakiś czas tak ma że się kładzie :p
OdpowiedzUsuńBawił się już w wodzie ? Moja dzisiaj pierwszy raz nie chciała wyjść :D Ale musiała bo skoczyła jak pływaliśmy na rowerach wodnych :D
To dobrze, że jesteście zadowoleni z wyjazdu. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy, Ola i Nero.
Takie pytanie, po co wstajesz tak wcześnie? Rufi nie daje spać?
OdpowiedzUsuńPerła kiedyś położyła się na skrzyżowaniu, na środku ulicy, akurat światło zmieniło się na zielone (dla aut). Myślałam, że dostanę zawału.
Zazdrościmy :D (no może ja bardziej niż Perła, ale ciii)
thestryofmydog.blogspot.com
Bardzo lubie twoj blog-kocham go.
OdpowiedzUsuńTez man Maltanczyka rasowego-Kessi(suczka) pozdrawiamy !