Po spaleniu legowiska biały śpi albo u mnie w łóżku, abo na dywanie. Nowe legowisko kupię u nas w zoologu, bo są naprawdę fajne :) I muszę wspomnieć też o naszych za przeproszeniem gównianych szelkach. Mamy je już od jakiś 2 lat, mają one metalowe części, na których zrobiła się rdza i przez to Rufi ma pomarańczowe ślady na łapach. Moja mama zaproponowała żeby kupić nowe (wow!), napisałam do Sowinka Desing i czekam na odpowiedź zwrotną. Gdyby ktoś był ciekawy to kupujemy norweskie ;) A no i musimy kupić jakieś ubranko na zimę, bo już teraz wychodząc na dwór Rufi czepie się jak galareta :p
I w końcu pchły zwalczone, a Rufi obcięty, nie dał się niestety sfotografować cały ...
I jeszcze dwie informacje :
1. Park dla psów powstanie w okresie luty-marzec-kwiecień i mam nadzieję, że będziemy mieli warunki by tam chodzić.
2. Dziękuję za 30 tysięcy wyświetleń i pomyślałam, że zorganizuję konkurs rzeczowy, tylko zanim to ogłoszę chciałabym kupić nagrody ;)
Tam za łóżkiem w rogu kiedyś było legowisko. |
Gratuluję sukcesów! Zarówno bechawioralnych jak i zarówno wygranej batalii z pchłami :) Boziu, jak ja bym chciała żeby w mojej okolicy powstał park dla psów :/
OdpowiedzUsuńTo gratulacje ! Powiem ci tak, po co masz na behawiorystę wydać jak może babcia ci pomóc w wychowaniu. Można spróbować i tego na prawdę :) I gratulacje w odpchleniu psiaka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;3
Ja myślę, że wiele rzeczy mogłabyś z nim wypracować sama, chociażby przeszukując dobre internetowe fora o psach. Ale oczywiście pomoc behawiorysty na pewno się przyda :).
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o zwalczanie i zapobieganie pchłom, to polecam Ci obrożę Foresto, ja ostatnio kupilam u naszej pani weterynarz za 75 zł, niby drogo ale jak się przeliczyć miesieczny koszt to nie jest źle, a dziala przez 7-8 miesięcy. :)
OdpowiedzUsuńJa już się nie mogę doczekać tego psiego parku, mam nadzieje że będzie fajny. :)
Tak wgl. To jak odbierałaś Rufiego od fryzjera to strzygł wtedy pan shih tzu?
Bo jak przynioslam Tosie to czekał już wystrzyzony maltanczyk i myslalam ze to Rufi.
Jakiegoś psa strzygł, ale nie jestem pewna czy to był shih-tzu, to też zależy kiedy byłaś z Tosią ;)
UsuńCzwartek, 23.10 ;)
UsuńCzyli to był białas ;)
UsuńTak myslalam. :)
UsuńA nasze szelki norweskie się zgubily i teraz czekam na juz zamówione guardy z furkidz. :)
OdpowiedzUsuńKiedyś zawsze po fatalnym czasie nadejdzie szczęście! Oby tak dalej. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Ola i Baddy
No widzisz :) oby więcej postępów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy! :D
Może Rufi gryzie, gdy wyczuwa, że ktoś nie jest pewny siebie i się boi, wtedy wykorzystuje słabość człowieka i chapie za ręce. W obcowaniu z psem to my powinniśmy kontrolować sytuację, trzeba być pewnym siebie i konsekwentnym.
OdpowiedzUsuńBehawiorysta to nie jest zły pomysł, ale jeśli będzie to doświadczona i sprawdzona już osoba, bo wiele z nich nazywa się behawiorystami, a w rzeczywistości są nimi tylko na papierze i pojęcie mają niewielkie.