niedziela, 23 marca 2014

Po fryzjerze

We wtorek byliśmy u fryzjera. Ja w drodze do domu ze szkoły skręciłam staw sokowy więc do fryzjera pojechałam zawieść białego z dziadkiem i go z dziadkiem odebrać. Pan powiedział, że jest grzeczniejszy gdy mnie nie ma ;)







Tak teraz szajbus wygląda ;) I nadal czekam na e-maila zwrotnego z psiej szkoły. A jak się okazało tu na miejscu mamy behawiorystę. Jednak wszystkie zajęcia są odwołane do końca kwietnia. Chociaż w sumie i tak bym teraz nie mogła iść z Rufim, bo mamy bardzo dużo wydatków - nie związanych z białym. 
Zaczynamy więc zbierać na zajęcia i na szelki norweskie. 

W sobotę była u nas piękna pogoda więc wyszliśmy na dwór. 

To moje ulubione :D : 



Pozdrawiamy!

P.S - Szukam kogoś kto wykonałby dla nas nagłówek :) 

niedziela, 9 marca 2014

A było już tak dobrze...

Ostatnie wydarzenie bardzo wpłynęło na mnie i Rufiego. Jest to skomplikowane  i nie chcę tutaj tego opisywać. Możecie się jedynie domyśleć. Ale jedyne co wam zdradzę to to, że jest coraz gorzej. Nie ufamy sobie tak jak kiedyś, a to wydarzenie jeszcze bardziej oddaliło nas od siebie. Postanowiłam więc - nadchodzi psia szkoła. Napisałam na razie do jednej. Miałam na oku jeszcze inną, ale zajęcia kosztują 3000 zł, a mnie nie stać by pozwolić sobie na takie coś :/


Mam nadzieję, że wkrótce zapiszemy się do takiej psiej szkoły i będzie o wiele lepiej.
Co do wyboru szkoły to mam we Wrocławiu 3 : 1 2 3. Możecie jakoś doradzić ? Chcę by szkoła gdzie pójdziemy na prawdę przyniosła efekty.
A i ostatnio nic szczególnego się nie dzieje. We wtorek idziemy na strzyżenie, do zoologicznego po smakołyki i to tylko plany na wtorek. Reszta tygodnia - wolna. I mam do was pytanie. Wiecie gdzie mogę zamówić wytrzymałą adresówkę ? (tylko nie allegro)

Pozdrawiamy!