wtorek, 30 kwietnia 2013

To mój pierwszy post bez tytułu ;D Chciałam wam przekazać, że smycz sprawuje się dobrze, choć jak na moje oko jest trochę za duża, więc będę jej używać tylko w spacerach leśnych i na wakacjach, w morzu xd Weszłam na FrukidZ'a i tam chcę kupić smycz. Ale zobaczymy :) Aha i zapomniałabym o najważniejszym ...
Rufi dziś o 3 w nocy wymiotował.... Zabrudził trochę dywanu, a ja zamiast spać, musiałam sprzątać ... Nie wiem co wywołało te wymioty, ale pewnie coś zjadł. Dziś bez zdjęć, ale zaczyna się 5 dniowy odpoczynek, więc zdjęć ze spacerów nie będzie brakować ;)

poniedziałek, 29 kwietnia 2013

sobota, 27 kwietnia 2013

Nowości, po prostu nowości.

 Ojojoj. Tyle się tego nazbierało, że trzeba to wszystko nadrobić ;)
Po pierwsze, przepraszam za nie komentowanie, ale internet mi siada. Tak więc, zaczynamy od drobniejszych spraw.
Rezygnuję z pasa, amortyzatora itd. Za to, kupuję szelki treningowe (tak, wiem do czego służą ...) i smycz. Smycz kupię w sklepie zoologicznym (jest bardzo fajna, a kosztuje tyko 15zł!) Chcę też kupić sobie saszetkę na smakołyki, by nie nosić toreb. A teraz, ta większa sprawa.
 Dziś z Latte, z bloga Shih-tzu moje hobby  (przypominam o konkursie!) spotkałyśmy się. Ja z Rufim, ona z Tosią (pewnie się domyślacie, że to shih-tzu ;D). Poszłyśmy na tak zwaną u nas w mieście "Kocią Górę" (oryginalna nazwa : Winna Góra). Szłyśmy przed siebie, rozmawiałyśmy, psy coś tam sobie wąchały. Latte spuściła Tosię, ale ja się Rufiego bałam spuścić, ale następnym razem, spuszczę go :) Jako, ze byłyśmy na wzgórzu, zapachów było dużo, no i dużo psich "zaznaczeń" co przerywało miłą atmosferę gdy psy, zaczynały to lizać ;/ Ale tak, to godzina minęła miło i szybko. Gdy ja już wracałyśmy do domu, zza kiosku (ale to był chyba spożywczak xd) wyszedł duży mieszaniec. Oczywiście mój "obrońca" zaczął szczekać >.< Ale ten pies nic nam nie zrobił. Mam też uwagę, bo Tosia się ślicznie słuchała Latte, a z Rufkiem byłby problem, więc będziemy ćwiczyć komendę "do mnie", aż się nauczy !
 Myślę, ze spotkamy się jeszcze, tylko nie wiem kiedy :P Nie mam zdjęć ze spaceru, ale mam zdjęcia z dziś ;)




 Chcę też wspomnieć, że Rufiego spacer chyba wymęczył, bo dosłownie, padł ;D
Pozdrawiamy, Zuzia & Rufi !

niedziela, 21 kwietnia 2013

Konkurs

Zapraszam na konkurs fotograficzny u Latte. Szczegóły tutaj >> http://shih-tzu-hobby.blogspot.com/
Wejdzie również na tego bloga, by coś poczytać ;)

sobota, 20 kwietnia 2013

Czip i paszport oraz ofiary kleszczy.

Hej :) Wczoraj wieczorem czułam się dobrze (jako małe dziecko miałam choroby płucne i czasem mam duszący kaszel, że nie mogę oddychać. Ten kaszel zaczął mi się w środę. Jest on pierwszy od ponad 3 lat ...), a Rufi był brudny więc go wykąpałam. Spłukałam go i chciałam zacząć go myć (kąpałam go w wannie), ale kręgosłup mnie zaczął boleć od tego wyginania się, więc podciągnęłam spodnie, zdjęłam skarpetki i weszłam do wanny :D Mamy tam takie siedzisko więc sobie usiadłam i myłam Rufiego. Kilka kropelek wody wleciało mu do uszu, ale to nic nie zmieniło, choć się trochę wystraszyłam, bo wydawał dziwne dźwięki nosem ... Na siedząco o wiele lepiej myje się psa ;D No, ale teraz do rzeczy. Po weekendzie majowym idę zaczipować Rufiego i wyrobić paszport. Po co ? Po to by był już gotów na wyjazd ze mną do Chorwacji :) Tak, jedziemy razem na wakacje ! ^^ Czip i paszport kosztuje 140 zł + szczepienia 200zł. Jednak, że na wakacje jadę we wrześniu, a szczepienia też mamy we wrześniu sprawa załatwiona ;) No i chciałam was ostrzec przed kleszczami. Mój kot, przyniósł w tym tygodniu bodajże 7 kleszczy, więc radzę zakropić psiaki lub kupić obrożę przeciw kleszczom i pchłom. Ja nie mogę kupić Rufiemu obroży, bo ma na jakiś jej składnik uczulenie i nie chcę by było to samo co w zeszłym roku ... Ja zakrapiam Rufiego dziś wieczorem, bo jest już czyściutki i pachnący :) Aha ! Jeszcze sprawa zoologicznego KrakVet. Wczoraj naczytałam się okropnych rzeczy z tego sklepu, więc nie radzę w nim kupować ! Dziś uzupełnię ten post zdjęciami, lecz potem, bo za godzinkę idziemy na spacer ;)
Pozdrawiamy, Zuzia & Rufi !

EDIT : Miały być zdjęcia, ale pogoda była straszna, więc dodaję filmik z dzisiaj ;)


niedziela, 14 kwietnia 2013

Wiosno ! Wiosno ! Tak się cieszymy, że już jesteś !

Tak, wiosna już dotarła ! Dziś piękna pogoda ! Słońce, lekki wietrzyk i oczywiście wysoka temperatura :) Jak by się dziś mogło obejść bez zabawy na podwórku ?
Wzięłam konga, zabawkę świnkę, piłeczkę i smakołyki. Bawiliśmy się, a potem robiłam zdjęcia. Chciałam zrobić jak Rufi biegnie do mnie. Zrobiłam, ale nie wiem czemu, wyszło czarno-białe ;( A resztę zrobiłam w domu. Tak więc biegaliśmy, ćwiczyliśmy i w ogóle było super ;) Jako, że miałam lustrzankę siostry, zdjęcia wyszły cudnie :) No, ale to nie wszytko. Dziś pomyślałam, że pies musi być psem. Odpięłam Rufiego ze smyczy. Biegał na luzaka po podwórku. W końcu do samego końca sobie zaufaliśmy. To dopiero początek,  ale niedługo będzie koniec ... A co było potem ? Wielkie zaskoczenie ! Przyszła do mnie siostra (18 l.). Chciała pograć w paletki więc zapięłam Rufiego na smycz i powiedziałam, żeby go pilnowała. I na dodatek dałam mu konga żeby się bawił podczas mojej chwilowej nieobecności. Ja weszłam do domu, a moja mama wyszła na taras zawołać Rufiego. Gdy zaczęła go wołać, Rufek obejrzał się dookoła i zobaczył, że mnie nie ma. Nagle wyrwał się z podwórka przed siebie na drogę, a moja mama za nim ! Z jednej strony jestem szczęśliwa, bo widzę, że jesteśmy ze sobą zżyci, ale z drugiej strony nie wybaczyłabym sobie gdyby coś mu się stało. Tą notkę uzupełniam zdjęciami ;)


Szkoda, że wyszło czarno-białe :( 





Pozdrawiamy was wiosennie ! Zuzia & Rufi ! :)

środa, 10 kwietnia 2013

Sto Lat !


100 lat ! To są już jego 3 urodziny !
To już 3 lata ! 
A na blogu, obchodzimy jego urodziny już drugi raz ! 

niedziela, 7 kwietnia 2013

O tym, jak zwierze większe od psa dało się wystraszyć.

To na górze to kawałek okna dachowego. 


Witajcie ! Dziś pierwszy, prawdziwy, wiosenny dzień ! Rano jak wstałam to o mało nie zgniotłam Rufiego ;D Ale co przykuło moją uwagę ? Słońce które bardzo mocno i radośnie oświecało mój pokój :) Wiedziałam, że dziś pójdziemy pobawić się na podwórku. Jednak potem pogoda się pogorszyła, zaczęły się zbierać chmury i nie było za ciepło. A potem ? Znów słońce ! Ale to nie koniec zabawy. Pewnie się domyślacie po tytule, że było zabawnie. Otóż, jak najbardziej :D ! 
Wyszłam z Rufim w wiosennej kurtce, adidasach i ze smakołykami i klikierem w ręku. Nagle nadarzyła się super okazja ! Było chyba z 20 kur ! Oczywiście wydałam komendę "Bierz je !", a Rufek od razu wziął się w "pościg" :D Wszystkie kury zaczęły uciekać, ale jedna, jedyna została. Pomyślałam, że ją wygonię. Wzięłam kij, mocno chwyciłam zieloną w kostki smycz Rufiego i wydałam tą komendę. Rufi rzucał się na tą kurę, a ta przerażona nie wiedziała co się dzieje xd  Nie chciałam jej zrobić krzywdy, tylko ją przegonić. Na ganianiu zeszło nam chyba z 20 minut. Potem pomyślałam, że zagonimy ją pod płot, a potem już tylko na drogę. Wszystko fajnie, szła pod płot, zaczęła uciekać, a Rufek się na nią rzucił i BUM ! Kura znów zwiała na koniec podwórka. W końcu dałam (daliśmy) sobie spokój i poćwiczyliśmy komendę "zostań". Bardzo ładnie to Rufiemu wychodzi :) 
To tyle na dziś ... 
Pozdrawiamy, Zuzia & Rufi ! 

piątek, 5 kwietnia 2013

Karma, pas, szelki, smycz, amortyzator i ...

Witajcie ! Przepraszam, że nie komentowałam i nie pisałam, ale w szkole mam "małe" problemy, bo dowiedziałam się, że napisałam źle całą kartkówkę i będzie 1 -.- No to zaczynajmy ...
 Jutro jadę do zoologicznego. Będę tam pewnie po 9, albo 10. Ale mniejsza o to. Chcę kupić Rufiemu miski (nie plastikowe, ani metalowe tylko porcelanowe czy coś ...), płyn do czyszczenia uszu i smakołyki. Aha, no i karmę ;D Mokrą i suchą. Chcę kupić suchą ACAN'E i mokrą  Animonda GranCarno Chciałabym też kupić coś mojemu chomikowi, ale to znajdziecie na moim drugim blogu. Teraz do joggingu. Napisałam do Dog Style. Pani poprosiła mnie o kolory i długości. Podałam. 3 dni temu dostałam wiadomość, że dostanę wiadomość zwrotną w ciągu 48h. Nadal jej nie dostałam ..Sobie chyba poczekamy. Nie bardzo wiem co pisać, bo nic się ostatnio takiego w moim domowym świcie nie dzieje, pomijając mój szkolny świat, bo tam to po porstu MASAKRA. No, ale już niedługo 10 kwietnia, wiecie co to za data ?


Pozdrawiamy, Zuzia & Rufi !

poniedziałek, 1 kwietnia 2013

"mniejsze" wydatki.

Po jutrze do szkoły... Potem mam 4.04 wolne, bo 6 klasiści piszą test. Chciałabym po jutrze udać się na małe zakupy. Mianowicie zakupić :


  • Płyn/proszek do czyszczenia uszu.
  • Smakołyki do szkolenia 
  • Miskę plastikową 
  • Suchą karmę 
  • Płyn do pielęgnacji oczu
Wybiorę się do nowego zoologicznego, bo jest tam bardziej doświadczony Pan, który zna się na zwierzętach,zaczynając od  psów i kotów, a kończąc na rybkach. U niego na prawdę zwierzęta prowadzą spokojne życie, bo świnki morskie mają ogromne akwarium. A sam Pan jest miły i sympatyczny. Myślę, że pomoże mi w doborze karmy dla mojego białasa niejadka. Choć, muszę przyznać, że ostatnio do karmy (ACANA) dałam mu żółtego sera i marchewkę (bez skóry, umyta (nie gotowana)). Myślałam, że nie zje, bo na początku coś mu z nią nie szło, ale 5 minut potem miseczka była czyściutka ;) Napisałam też do Dog Style. Miałam podać kolory i długość. Podałam kolory, a o długość, poprosiłam o doradzenie ;) Mam nadzieję, że nie zapłacę więcej niż 150 zł ... 

 No i wiosna, której nadal nie widać, a jest już kwiecień. Chciałabym w końcu wyjść z domu w bluzie, ze smyczą W RĘKU, a nie na Rufim, położyć się na kocu obok ogniska, wziąć kartkę i rysować niebo. Mam dość tej cholernej zimy i chcę wiosnę. No i z przyjściem wiosny dostaniemy tor Agility ... Błagam Panie Boże, niech wiosna już przyjdzie !