sobota, 4 maja 2013

Spacer

 Witajcie ! Dziś o godzinie 7 rano wyruszyliśmy do miasta. U babci czekałam na spotkanie z Latte i Tosią. Za późno zjadłam śniadanie i oczywiście się spóźniłam... Ale nie tylko śniadanie mnie opóźniło. W nawet nie 1/3 drogi Rufi postanowił załatwić się na środku chodnika. Oczywiście to sprzątnęłam. Potem obok takie kiosku stało 3 mężczyzn. Ja idę, a jeden do mnie :

- Ej ty, tak ty, co to za kundel ? Co to za szczur ? (śmiech)

Nie patrzyłam tam nawet na nich tylko patrzyłam przed siebie. Musiałam wstąpić do zoologicznego po smakołyki. Pani dała mi 2/3 woreczka różnych smakołyków. Było ich sporo, a zapłaciłam tylko nie całe 6 zł ;) Podczas spaceru gdy dawałam Rufiemu smakołyki Tosia ciągle się pchała i miała ochotę wyrwać mu te smakołyki ;D Ale dałam jej. Tak jak obiecywałam, spuściłam Rufiego. Razem z Tosią ganiali się i świetnie się bawili. Jednak wszyscy razem  doszliśmy do punktu gdzie można spaść z niezłej wysokości, a Rufi wszedł na samą górę i krok i by spadł, ale szybko wzięłam go na smycz. Potem chodziłyśmy po różnych miejscach, a potem poszłyśmy już na samą górę góry. Tam Rufiego też spuściłam.
 Tosia miała kleszcza. Był jeszcze żywy więc Latte szybko go wyciągnęła i wyrzuciła w trawę. Następnie trafiłyśmy na działki. Jechał Pan na rowerze, a Rufek (był na luza) podbiegł i zaczął szczekać. I się wystraszyłam i było wstyd, że mój pies atakuje rowerzystę xd Potem szedł sobie i zatrzymał się. Wykonać stójkę i już wiedziałam, że zaraz zwieje i zapięłam go na smycz.
 Ogólnie spacerowałyśmy prawie 4 godziny więc to dobry wynik.

BYŁO SUPER :) ! 



10 komentarzy:

  1. No to super spacerek!
    Super, że Rufi biega bez smyczy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jednym słowem spacerek udany :)
    Fajnie, że już puszczasz Rufiego luzem, też do tego dążę :)

    Pozdrawiamy ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Dwa "szczury".
    Och ,co za ludzie. Menele pewnie,co?

    OdpowiedzUsuń
  4. to dobrze że posprzątałaś kupkę psa z chodnika,korona z głowy Ci nie spadła,a przynajmniej chodnik nie będzie cały z psich odchodów.denerwuje mnie że NIEKTÓRZY ludzie obwiniają psy że jest pełno psich kup,a to przecież wina właścicieli że nie sprzątają po swoich psach.odnośnie tych mężczyzn chyba mają coś nie hallo z głową,no cóż.spacer widzę udany,dobrze że Rufi się wybiegał.

    pozdrawiam i zapraszam do mnie --> http://baddy-wspanialy-labrador.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaki niemiły mężczyzna,ja zaraz bym coś opowiedziała,tak jak zawsze,lubię kłócić się z ludźmi...Cieszę się,że spacerek się udał :) Ja za bardzo nie mam z kim spacerować...

    OdpowiedzUsuń
  6. Widać spacerek udany. Wredni panowie :\ Fajnie masz,że macie psich i ludzkich znajomych,ja niestety nie mam i jesteśmy zmuszeni sami spacerować.
    Pozdrawiamy,

    OdpowiedzUsuń
  7. Trzeba było powiedzieć "Jedynym szczurem którego tu widzę jest pan"
    Wkurzają mnie tacy ludzie... ale widzę, że spacerek był jednak udany:D
    http://blog-na-czterech-lapach.blogspot.com/
    http://oczamichomika.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Taa "szczur" xdd Wg. mnie szkoda że mu czegoś nie powiedziałaś ;p Ale trudno :P
    A co do spacerku gratuluję odwagi i zaufania do Rufiego. Jesteście zgrana parą z tego co czytam ;pp
    Pozdrawiamy i życzymy więcej takich spacerów <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Widać, że było fajowsko. Takie spacerki też uwielbiamy. :P
    Pozdrawiamy E&F.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ach, wszędzie panoszą się te szczury ! xD (oczywiście to żart ;D ). Ja to mnóstwo razy słyszałam :P Ale się nie przejmuję, ważne że to ja kocham Mila komuś się nie musi on podobać.
    Fajnie że się wybraliście na taki spacerek :D Widać że spacerek udany :3

    OdpowiedzUsuń

Zanim napiszesz :
1. Stosuj ortografię i kulturę
2. Jeśli zareklamowałeś/aś już swojego bloga, nie rób tego ponownie.
3. Pomyśl zanim napiszesz
4. Nie obrażaj użytkowników bloga
Dziękuję