sobota, 2 listopada 2013

Zdarty nos

Welcome :) Pisałam, że napiszę i słowa dotrzymałam. Po niedzieli idziemy na : szczepienie i  odrobaczenie no i zakropienie przeciw kleszczom, a potem do fryzjera.
Stała się też rzecz dziwna, bo Rufi ... zdarł sobie nos! Nie wygląda on za ciekawie.
Mieliście kiedyś strupa? (nie wieżę, że nie :p) I jakbyście go oderwali to tak to właśnie wygląda.
Nie krwawi z tego, ale dla upewnienia gdy będę u weta to się o ten nos zapytam.
W tym miesiącu wydatków dużo, bo moje urodziny i osiemnastka siostry, trzeba znów zamówić smakołyki, karmę, opłacić zajęcia. Ten miesiąc będzie chyba najgorszy... Ale damy radę :)
Przy okazji, pamiętacie jak zamawiałam smakołyki z zooplusa? Kurczak "Rocco" się skończył, bo zszedł w ekstremalnym tempie! Polecam te smaczki, bo Rufi na sam ich widok, zapach wariował i sam wykonywał sztuczki. Wystarczyło, że machnęłam ręką :D

Mamy pewien sukces, bo Rufi nie protestuje już tak gdy chcę mu coś zabrać.
Myślę, że osiągnęliśmy na prawdę dużo, ale według mojej mamy to "magiczna siła to sprawiła".
Ta, magiczna siła imieniem Zuzia...
Cóż prócz tego nosa i brak smaczków to nic się specjalnie nie działo. Dziś czeka nas nudny dzień, bo za oknem ponuro, a ja do tego na wycieczce się o mało nie przeziębiłam choć nadal mnie boli gardło i kicham.

(Zdjęcie ... nie pamiętam kiedy je zrobiłam )




5 komentarzy:

  1. Może wsadził gdzieś pyszczek i w ten sposób uszkodził sobie kinol.
    A muzykę na blogu odradzam, nie każdy lubi ten sam gatunek muzyczny, a pauzowanie muzyki za każdym razem, kiedy odświeży się strona jest bardzo denerwujące. Jak słucha się muzyki i jednocześnie przegląda strony z takimi "dodatkami" to już w ogóle... ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. u nas obecnie nie jest ciekawie ponieważ lista potrzebnych rzeczy do zakupy się wydłuża + zbieram na lustrzankę,która tania nie jest.

    pozdrawiamy
    Ola i Baddy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojej :( Biedny. Ale dobrze że się słucha ;) Pozdrawiam Cię!

    OdpowiedzUsuń
  4. Może Rufiec gdzieś się zakuł, moja Flopka ostatnio też miała podobną przygodę, ale samo się zagoiło. Radziłabym jednak, żebyście dla świętego spokoju zapytali o zdanie weta. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Biedactwo...
    Muzyki odradzam, trochę jest to denerwujące jeśli po odświeżeniu strony zaczyna grać to samo w kółko od nowa.

    Pozdrawiam Natalka i Beny

    OdpowiedzUsuń

Zanim napiszesz :
1. Stosuj ortografię i kulturę
2. Jeśli zareklamowałeś/aś już swojego bloga, nie rób tego ponownie.
3. Pomyśl zanim napiszesz
4. Nie obrażaj użytkowników bloga
Dziękuję