sobota, 16 lutego 2013

Głupota dzieciaków nie zna granic.

Normalny spacer po lasku u babci, środa, godzina 16;10. Banda dzieciaków z drugiej zmiany ściga się do domu oblepiając się przy tym śnieżkami. 
Rufi idzie za mną, jak zwykle na spacerach. Nagle, stanął. Odwróciłam się, a tam banda dzieciaków go głaszcze, itd. STOP 
Te dzieci się nawet nie zapytały czy mogą pogłaskać czy pies nie ugryzie, czy ma przestrzeń osobistą. Po prostu ich myśl "O, fajny piesek, pogłaszczę go". 
NIE 
Rufi kiedyś chciał ugryźć chłopaka, choć spytał się czy może pogłaskać. Tak więc przyczepię mu czerwoną kokardkę do smyczy. Ciekawe 
jednak jest to, że z tymi dziećmi szli rodzicie. Co by było gdy Rufi ugryzł by jakieś dziecko ? Pies agresywny i trzeba go uśpić - O nie, tego nie dam zrobić ! I tak właśnie niektórzy uczą swoje dzieci odpowiedzialności. To, że pies jest mały, to nie znaczy, że nie umie ugryźć ! Następnym razem, rodzice dzieciaków dostaną ODE MNIE OCHRZAN ! Jak tak można ?! Ci rodzice nic nie zrobili, tylko się gapili. 
Mieliście kiedyś taką sytuację ? 
Pozdrawiamy :) !
Zuzia & Rufi 

11 komentarzy:

  1. Tak niestety... i to nazbyt często! Raz, gdy ćwiczyłam z Flopką na naszym prowizorycznym torku agility na dworze, podleciała do nas jakaś mała smarkula i piszcząc: ,,ale słodki szczeniak, ale słodki szczeniak!" rzuciła się na zdezorientowaną Flopę dusząc ją za szyję. Mamuśka oczywiście przyglądała się z daleka i.. śmiała się. No myślałam, że zaraz dojdzie do rękoczynów! Ludzie są niepoważni, a szczególnie rodzice...
    PS. My też nosimy wstążkę, ale żółtą. :3
    Pozdrawiamy E&F.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ej to nie za ładnie...Ja to od razu w mordę i koniec...hihi to taki żarcik..
    Miałam podobną znaczy nie podobną,ale Ci w skrócie opowiem.
    Byłam kiedyś u sąsiadów i oni mieli Yorka taki ładny,mały..Spytałam się czy mogę pogłaskać i pozwolili ja do niego podchodzę a on tu warczy na mnie i prawie by mnie ugryzł tak się przestraszyłam że uciekłam i przeszłam przez płot :D Taki agresywny że aż strach dlatego wolę duże psy <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ode mnie by dostali ochrzan ;) Ale do mnie nie latają dzieci więc nie mam problemów :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Często tak niestety jest,sama posiadam Berneńczyka i jak ktoś zna usposobienie tej rasy to wiadomo że z reguły to łagodne i przyjacielskie psy,ale nigdy nie wiadomo...kiedyś czekałam sobie z moim Bacusiem pod bankiem,wychodzi z niego gość i sobie przechodząc Bacusia po pysku głaszcze jakby normalnie był jego właścicielem O.o
    Ale jak pies kiedyś ugryzie takiego człowieka to będzie miał nauczkę i to chyba jest najlepsze w takiej sytuacji ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj tak, ludzie bywają głupi. To jednak tylko dzieci i nie należy ich za to winić, za to rodziców- tak, jak najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
  6. Do nas nikt nie podchodzi. Kama to średni i nie specjalnie urodziwy pies,a w dodatku kundel to po co?
    No przynajmniej mam szczęście:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Następnym razem rodzice dzieciaków dostaną ochrzan!- Czemu teraz nawet te dzieci nie dostały ochrzanu?! Nie bądź taka cicha i nie dawaj im robić co chcą, bo wyjdzie na to że ty im pozwoliłaś. Ja już się z takimi dziećmi nie cackam, dużo razy chodząc z Fadem na spacery chodziło sobie młode małżeństwo z dziećmi. Oni podchodzą i głaszczą Fada ja myślałam ze oszaleję! Fado wniebowzięty i zaczął po nich skakać a ja jak durna patrzyłam się. Wtem podbiega państwo i gada; Co ty robisz? pILNUJ SWEGO KUNDLA! Zadzwonimy na policję! Nie wytrzymałam ale się nie odezwałam. Cóż nie wiedziałam że są aż tacy bezczelni ludzie. Teraz się nie dam. Potrafię nakrzyczeć i na starszą osobę. Sorry ale mnie to denerwuje. Z grzecznej dziewczynki wyrósł bahor. Wiem ale no co taka prawda.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. O zgrozo, ludzie jednak wstydu nie mają. Najpierw pchają bez pytania łapska do psa, a później w wiadomościach "pies pogryzł dziecko" itd. -.-
    Tak w wiadomościach był nawet młodszy brat mojej znajomej, gadałam z panią tego psa i opowiedziała mi dokładniej jak to się stało. Okazało się, że właśnie on w ogóle się nie spytał i, że to jego wina, a nie jej, bo pies był na smyczy. W wiadomościach powinno być raczej "biedny pies został zmuszony do ugryzienia napastującego go dziecka".

    OdpowiedzUsuń
  9. Owszem uwzględniając fakt, że mój pies był na smyczy i ugryzł dzieciaka w rękę. Była bita i nie lubi jak ktoś nagle ją dotyka. Wielka awantura-straż miejska-upomnienie rodzica dziecka, mina matki bezcenna. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Też tego nie lubię.. A szczególnie dzieje się to w zimie kiedy Milo chodzi w ubranku i od razu "patrzcie jaki śmieszny piesek! ale słodziak". Nie ubieram go po to żeby był "słit pieskiem" tylko po to żeby mu zimno nie było -.-
    Taa, mogłaś te dzieciaki od razu opieprzyć! ;D

    OdpowiedzUsuń

Zanim napiszesz :
1. Stosuj ortografię i kulturę
2. Jeśli zareklamowałeś/aś już swojego bloga, nie rób tego ponownie.
3. Pomyśl zanim napiszesz
4. Nie obrażaj użytkowników bloga
Dziękuję