sobota, 20 kwietnia 2013

Czip i paszport oraz ofiary kleszczy.

Hej :) Wczoraj wieczorem czułam się dobrze (jako małe dziecko miałam choroby płucne i czasem mam duszący kaszel, że nie mogę oddychać. Ten kaszel zaczął mi się w środę. Jest on pierwszy od ponad 3 lat ...), a Rufi był brudny więc go wykąpałam. Spłukałam go i chciałam zacząć go myć (kąpałam go w wannie), ale kręgosłup mnie zaczął boleć od tego wyginania się, więc podciągnęłam spodnie, zdjęłam skarpetki i weszłam do wanny :D Mamy tam takie siedzisko więc sobie usiadłam i myłam Rufiego. Kilka kropelek wody wleciało mu do uszu, ale to nic nie zmieniło, choć się trochę wystraszyłam, bo wydawał dziwne dźwięki nosem ... Na siedząco o wiele lepiej myje się psa ;D No, ale teraz do rzeczy. Po weekendzie majowym idę zaczipować Rufiego i wyrobić paszport. Po co ? Po to by był już gotów na wyjazd ze mną do Chorwacji :) Tak, jedziemy razem na wakacje ! ^^ Czip i paszport kosztuje 140 zł + szczepienia 200zł. Jednak, że na wakacje jadę we wrześniu, a szczepienia też mamy we wrześniu sprawa załatwiona ;) No i chciałam was ostrzec przed kleszczami. Mój kot, przyniósł w tym tygodniu bodajże 7 kleszczy, więc radzę zakropić psiaki lub kupić obrożę przeciw kleszczom i pchłom. Ja nie mogę kupić Rufiemu obroży, bo ma na jakiś jej składnik uczulenie i nie chcę by było to samo co w zeszłym roku ... Ja zakrapiam Rufiego dziś wieczorem, bo jest już czyściutki i pachnący :) Aha ! Jeszcze sprawa zoologicznego KrakVet. Wczoraj naczytałam się okropnych rzeczy z tego sklepu, więc nie radzę w nim kupować ! Dziś uzupełnię ten post zdjęciami, lecz potem, bo za godzinkę idziemy na spacer ;)
Pozdrawiamy, Zuzia & Rufi !

EDIT : Miały być zdjęcia, ale pogoda była straszna, więc dodaję filmik z dzisiaj ;)


6 komentarzy:

  1. Zazdroszczę że jedziesz z psiakiem na wakacje za granicę ^^
    Ja to tylko nad zalew Rybnicki i do domu xd
    A co do kleszczy, uu 7 na jednym kocie?! Ale miał branie..
    Ale dobrze ze w ostatniej chwili je wyciągneliście lub do weta pojechaliście. Fado na razie nie ma, ale zabezpieczyliśmy się w obrożę owadobójczą. KrakVet ma swoje minusy..
    Czekam na zdjęcia : ))

    OdpowiedzUsuń
  2. Heh dzięki xd Na tobie zależy mi najbardziej gdyż bardzo sobie cenię Twoją opinię w sprawie tej rasy ;)
    Ps. czekam na zdjęcia z dziś ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za ostrzeżenie na temat sklepu!! Bo już miałam tam zamawiać. Poczytałam na temat tego sklepu dużo na internecie i to jest straszne. Napisałam post na temat krakvet'u i będę omijać ten sklep szerokim łukiem.

    OdpowiedzUsuń
  4. No to Rufi będzie miał wakacje:)
    Ja też poczytałam n.t tego sklepu. Masakra://

    OdpowiedzUsuń
  5. super że będziecie razem za granicą,my w tym roku chyba jedziemy nad jezioro z Baddy'm.mój biszkopt również zaniedługno będzię kąpany,czekam aż stanowczo się ociepli.na temat krakvetu słyszałam,warunki gdzie trzymają karmy STRASZNE.blog ciekawy na pewno będę go odwiedzać. :) zapraszam również do mnie na bloga o moim psie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Też chce wakacje za granice z psem! :<

    OdpowiedzUsuń

Zanim napiszesz :
1. Stosuj ortografię i kulturę
2. Jeśli zareklamowałeś/aś już swojego bloga, nie rób tego ponownie.
3. Pomyśl zanim napiszesz
4. Nie obrażaj użytkowników bloga
Dziękuję